środa, 23 lipca 2014

Więc ... znowu pare zmian.

Więc... przede wszystkim zmieni się trochę mój sposób pisania na tym blogu, zaczniemy jakby od początku.
Po pierwsze już nie będę pisać sama. Ale o tym więcej w następnym poście.
Do roboty! Ruszamy z nowym blogiem.


                                  Lotti

poniedziałek, 16 czerwca 2014

CZęść 1

 W każdej szkole są tak zwane divy. Takie typy trzeba zazwyczaj omijać z daleka. Niestety, kiedy tylko wychodziłam zza za krętu one od razu się zjawiały. Tak samo było i dziś. 
- Kathy!
- Cześć Minsy... - wycedziłam i spróbowałam przepchnąć się pomiędzy trzema dziewczynami.
- O! Już idziesz! 
- Zostań! - drwiły sobie ze mnie popychając raz po raz.
- No niestety, ale w tym korytarzu nie ma już miejsca dla mnie ponieważ zapełnia je wasze gigantyczne ego. - wysyczałam i nareszcie wydostając się z pomiędzy tych jędzy, ruszyłam dalej. Byłam cierpliwa, ale każda cierpliwość- nawet moja - ma swoje granice. 
 Podeszłam do klasy języka angielskiego i rzuciłam plecak na ziemię. Wtedy poczułam palący ból w nodze. Okazało się, że to jakiś dzieciak biegł z plecakiem i zachaczył o moją kostkę. Zabolało. Spojrzałam w dół i aż przeklnęłam, co rzadko mi się zdarzało. Nie dość, żę plecak rozciął spodnie to jeszcze z rany leciała krew. ,,No pięknie, po prostu cudownie. Nie no lepiej już być nie może!".
Z moich rozmyślań wyrwał mnie czyiś głos.
- Boże, sorry nic Ci nie jest?!
- A nie widać? - wysyczałam i pociągnęłam nosem ,,nie no tylko nie płacz!"
- Chodź, wezmę cię do pielęgniarki...
- Dzieki. Sama sobie poradzę.
- Nie no. Idziesz ze mną i bez pretensji. - złapał mnie za ręke, a ja dopiero wtedy popatrzyłam na jego twarz. Ciepłe brązowe oczy patrzyły na mnie z troską, a wysoko postawiona grzywka tylko dodawała uroku. Speszona opuściłam wzrok. On tylko wziął mój plecak i popatrzył na mnie. 
- Chodź. - wskazał swoje ręce
- Chyba sobie żartujesz. - znów uniosłąm wzrok by upewnić się , że żartuje, ale jak na moje szczęście był całkiem poważny. Rzuciłąm mu pełen politowania wzrok, a on tylko uśmiechnął się cwaniacko.
- No to pokaż jak idziesz. - zrobiłam pierwszy krok i ... ,, ups to chyba jednak nie był najlepszy pomysł" . Zabolało tak, że od razu poleciałam do tyłu. A kto mnie złapał? Oczywiście ON!!
Patrzył na mnie z góry - co nie było komfortowe - i zapytał jeszcze raz 
- Idziesz? 
- Tak po prostu skacze !! - wydarłam się. Niestety mimo moich protestów chłopak wziął mnie na ręce i przeniósł przez CAŁĄ szkołę.
,, Genialnie się zapowiada" pomyślałam kiedy wniósł mnie do gabinetu pielęgniarki. ,, No po prostu genialnie"


                                              C>D>N 
                  
                                                                       lotti

Cześć!

Dawno nie pisałam. Przepraszam. Mam zamiar jednak trochę zmienić swój sposób pisania. Chcę aby Wam się spodobało...;3
Niedugo wstawię nowy post...i bardzo proszę o komy pod nim .... z góry dzięki 
       



                                                        lotti<3

piątek, 6 czerwca 2014

No ... postanowiłam coś napisac ;3 xd

Więc.,.
Co tam u was;3 ?
mam dla was kilka super memów ..... 
Więc może do ogadania....







                       
                                                                   Więc do następnego...;D
                                                                                                                         Lotti;3